Komentarze bardzo mile widziane :)

Z góry dziękuję za Wasze komentarze i uwagi

poniedziałek, 15 marca 2010

Nie tyraj Misiu, czyli pyszne tiramisu

Ten uwielbiany przez wszystkich deser jest banalnie prosty, a po prostu rozpływa się w ustach  i znika błyskawicznie. Zawsze sprawdza się na imprezach i nie trzeba niczego piec...Oto najlepsze na świecie tiramisu (w restauracjach już go nie zamawiam).

Potrzebujemy:
500g serka mascarpone
5 jajek
5-8 łyżek cukru pudru
1,5 opakowania biszkoptów sanockich (próba podmiany na tańsze nie daje dobrych efektów)
kawa
alkohol ( u mnie sprawdza się Jack Daniels)
kakao do posypania

Kilka łyżek kawy zalewamy wrzątkiem, jak przestygnie to wlewamy odrobinę alkoholu. Białka ubijamy na sztywno z odrobiną soli. Żółtka ucieramy z cukrem, dodajemy małymi porcjami serek mascarpone, a na koniec delikatnie dodajemy białka (im mniej tym twardszą masę uzyskamy) - mieszamy powoli łyżką. Jeżeli wg Was masa jest mało słodka, to jest to ostatni moment na dosłodzenie. Biszkopty maczamy w kawie (szybko, żeby za bardzo nie przesiąknęły), układamy na dnie naczynia, wykładamy masę, potem kolejną warstwę biszkoptów i masy. Całość posypujemy kakao. Tiramisu do lodówki na kilka godzin. Staram się przygotować je wieczorem, dzień przed imprezą.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz