Komentarze bardzo mile widziane :)

Z góry dziękuję za Wasze komentarze i uwagi

czwartek, 4 kwietnia 2013

Babka piaskowa

Kolejny klasyk - babka, a że piaskowa, to już maksymalnie klasyczna. Dla mnie to idealny przepis na babkę wielkanocną - jest wilgotna i puszysta. Podstawowy przepis, który przypadł mi najbardziej do gustu pochodzi z książki " Kuchnia polska na wszystkie okazje", a ja dodałam od siebie mąkę ziemniaczaną, śmietanę 18% zamiast 30% itp itd....

Potrzebujemy:
200g masła
250g cukru
200 g mąki pszennej
100g mąki ziemniaczanej
5 jajek
4 łyżki śmietany 18%
1 łyżka cytryny
1 łyżka cukru wanilinowego
15g proszku do pieczenia
ciut zapachu waniliowego (2-3 krople)

Formę z kominem smarujemy masłem i obsypujemy bułką tartą. Piekarnik nagrzewamy do 180°C.
Masło ucieramy z cukrem na puszystą masę, dodajemy stopniowo żółtka, sok z cytryny, cukier wanilinowy oraz śmietanę. Białka ubijamy na sztywno i delikatnie mieszamy z masą oraz mąką z proszkiem do pieczenia. Ciasto wylewamy do formy i pieczemy 40min. Gdy babka jest upieczona zostawmy ją w formie - łatwiej będzie ją później wyjąć. Na sam koniec pudrujemy:)
P.S. Trochę ciasta odlałam do foremek i mieliśmy idealne babeczki do koszyków wielkanocnych (każde dziecko miało swój własny).


Wielkanocne jajka

Nie ma Wielkanocy bez jajek. Chciałam trochę urozmaicić stół i zaproponowałam:

Jajka z majonezem i kiełkami słonecznika

Jajka faszerowane z tuńczykiem (żółtka zmieszane z tuńczykiem, rukolą, majonezem i jog. naturalnym, pieprzem i solą oraz pomidorkiem na wierzchu)-nad estetycznym ułożeniem farszu jeszcze muszę popracować;)

Jajka faszerowane z lazurem (żółtka zmieszane z lazurem, majonezem i jog. naturalnym, pieprzem i solą oraz posiekanym szczypiorkiem na wierzchu)

Pascha - powrót do źródeł

To jest klasyk, którego u mnie w domu nigdy nie było. Nadszedł czas, żeby to zmienić. Przepisu długo szukałam, a znalazłam go w książce pań Jesiołowskiej i Szymanderskiej "Kuchnia polska na wszystkie okazje". Na śniadaniu wigilijnym pascha została bardzo dobrze oceniona i odebrano ją jako wariację na temat sernika na zimno:)

Potrzebujemy:
1kg zmielonego, białego sera
5 żółtek
250g masła
250ml śmietany 30%
300g cukru pudru
1/2 opakowania cukru wanilinowego (w oryginale 1/2 laski wanilii)
rodzynki, migdały, figi, kandyzowany ananas, orzechy włoskie (dodatki to moja modyfikacja) 
duże sitko oraz gazę

Gazą wykładamy sitko (jeżeli mamy tylko małe, to przydatna może być czysta, ceramiczna doniczka, którą też trzeba wyłożyć gazą). Dodatki siekamy drobno (skórka migdałów schodzi idealnie po zalaniu wrzątkiem). Żółtka ucieramy z cukrem pudrem oraz cukrem wanilinowym. Wlewamy śmietankę i powoli podgrzewamy w garnku - na małym ogniu, ciągle mieszając (u mnie robotem). Czekamy aż płyn zagotuje się i zdejmujemy go z gazu (jak garnek ma grube dno, to lepiej przelać płyn do innego naczynia, żeby się dalej nie gotował). Masło miksujemy i dodajemy do płynu śmietanowo-żółtkowego, następnie dodajemy ser, a na sam koniec bakalie. Wlewamy masę do do sitka postawionego na garnku i/lub doniczki na talerzyku. Przykładamy odwróconym kolejnym talerzykiem, który z kolei obciążamy np. słoikiem musztardy. Trzymamy w lodówce przez noc, trochę płynu powinno odcieknąć. Gazę oczywiście usuwamy po wyjęciu paschy z sitka/doniczki. Smacznego!