Komentarze bardzo mile widziane :)

Z góry dziękuję za Wasze komentarze i uwagi

czwartek, 4 kwietnia 2013

Pascha - powrót do źródeł

To jest klasyk, którego u mnie w domu nigdy nie było. Nadszedł czas, żeby to zmienić. Przepisu długo szukałam, a znalazłam go w książce pań Jesiołowskiej i Szymanderskiej "Kuchnia polska na wszystkie okazje". Na śniadaniu wigilijnym pascha została bardzo dobrze oceniona i odebrano ją jako wariację na temat sernika na zimno:)

Potrzebujemy:
1kg zmielonego, białego sera
5 żółtek
250g masła
250ml śmietany 30%
300g cukru pudru
1/2 opakowania cukru wanilinowego (w oryginale 1/2 laski wanilii)
rodzynki, migdały, figi, kandyzowany ananas, orzechy włoskie (dodatki to moja modyfikacja) 
duże sitko oraz gazę

Gazą wykładamy sitko (jeżeli mamy tylko małe, to przydatna może być czysta, ceramiczna doniczka, którą też trzeba wyłożyć gazą). Dodatki siekamy drobno (skórka migdałów schodzi idealnie po zalaniu wrzątkiem). Żółtka ucieramy z cukrem pudrem oraz cukrem wanilinowym. Wlewamy śmietankę i powoli podgrzewamy w garnku - na małym ogniu, ciągle mieszając (u mnie robotem). Czekamy aż płyn zagotuje się i zdejmujemy go z gazu (jak garnek ma grube dno, to lepiej przelać płyn do innego naczynia, żeby się dalej nie gotował). Masło miksujemy i dodajemy do płynu śmietanowo-żółtkowego, następnie dodajemy ser, a na sam koniec bakalie. Wlewamy masę do do sitka postawionego na garnku i/lub doniczki na talerzyku. Przykładamy odwróconym kolejnym talerzykiem, który z kolei obciążamy np. słoikiem musztardy. Trzymamy w lodówce przez noc, trochę płynu powinno odcieknąć. Gazę oczywiście usuwamy po wyjęciu paschy z sitka/doniczki. Smacznego!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz