Malinowa poezja, chociaż nie lubię owocowych tortów. Przygotowanie nie trwa długo, tylko trzeba rozejrzeć się za malinami. Ja skorzystałam z mrożonych i efekt był super. Przepis znalazłam w książce
Moje wypieki i desery (btw, bardzo polecam).
Potrzebujemy:
under construction ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz